Komentarze: 0
tak głupio jest być erzacem. I jakoś mam wrażenie, że ciągle mi się to przytrafia. Nie to, żebym do roli matki miłosierdzia aspirowała, ale to przecież zrozumiałe, że każdy stara się mieć takiego pewniaka. I to pewnie dobrze. Tylko że nie powinno dawać się temu pewniakowi odczuć jak bardzo jest zastąpialny, oprócz tych kilku momentów, kiedy akurat jest potrzebny. O erzaca trzeba dbać. Wtedy ejst mu dobrze.