Bez tytułu
Komentarze: 3
Szkoda mi tych listów. W czasie niezliczonych formatów potracilam wiele cennych slów od innych. Stracilam archiwa rozmów i te maile, do któryh mam taka ochotę teraz wrócić. Żeby zobaczyć jak to bylo na początku, bo już nie pamietam, żeby poczytać z uśmiechem.
Jacek mial w sobie zawsze coś takiego co mnie przyciągalo. Z radością pisalam do niego maile, jak do nikogo moglam pisać zawsze i o wszystkim. Potem moglam bez przerwy i o wszystkim z nim rozmawiać. Kiedy sobie to uświadomilam, kiedy do tego przywyklam, przyszlo mi przyzwyczajać się, że nigdy nie będzie caly dla mnie. Niby wiedzialam, niby normalne, ale czy to dziwne, ze apetyt wzrósl mi w miarę jedzenia?
Dodaj komentarz