Bez tytułu
Komentarze: 0
Bardzo boli mnie głowa. Ale to raczej kiepskie wytłumaczenie. Nie wiem co powiedzieć. Zamykam się w swojej skorupie, o czymś zagaduje i wiem, że to bez sensu. Jeszcze niedawno potrafiłam pieprzyć o głupotach i o rzeczach bardzo_dla_mnie_ważnych. Wiem, wiem. Ja się zamykam. Nie potrafię inaczej. Tak, będę całkiem miłym etapem w życiu, kimś, komu można było zaufać. Ale czy tak ciężko jest zaufać obcej osobie? Mógłby mówić do mnie i do miliona innych ludzi. A może inni byliby nawet bardziej spostrzegawczy, mądrzejsi. To tak bardzo mi nie pasuje. To, że stanę się etapem. I nic więcej. Daje sie nabierać na słowa. To takie głupie. Przecież wiem, że dla każdego są takie same. Nie jestem wyjątkiem.
Dodaj komentarz